Turnieje golfowe to prawdziwy maraton – rundy trwają wiele godzin, wymagając skupienia i wytrzymałości. Odpowiednie odżywianie odgrywa bardzo ważną rolę w utrzymaniu dobrej formy i koncentracji na polu golfowym.
Ja już to wiem, ponieważ kilka razy sama przekonałam się jak nieregularne jedzenie podczas turnieju wpływa na moją grę, ale i na moje samopoczucie.👇
Taki ból głowy przytrafił mi się raz z powodu mojego niedopilnowania jedzenia i wtedy wiedziałam, że muszę zadbać, aby to się więcej nie powtórzyło 😉
Jak więc odżywiam się i co robię, aby czuć się dobrze podczas turnieju?
Oto kilka moich sprawdzonych wskazówek!
1. Dobre przygotowanie dzień przed turniejem
Jedną z wielu rzeczy, ktorą nauczył mnie mój tata (a jest świetnym biegaczem i triathlonistą 👌) jest to, że już dzień przed turniejem/startem warto zadbać o solidny posiłek. Co to znaczy? Warto zjeść pełnoziarniste makarony, ryż, kaszę w połączeniu z chudym mięsem lub rybą oraz warzywami.
Dla mnie są to opcje idealne i czuję się po nich świetnie.
Powinno się również unikać ciężkostrawnych i tłustych potraw, które mogą spowolnić czy też 'zamulić’ organizm co łatwo zauważyć, jeżeli trudno wam z rana wstać.
2. Śniadanie przed turniejem
Poranny posiłek powinien być sycący, ponieważ to 'paliwo na cały dzień’ – jak mówi moja mama ;), ale lekkostrawny. Moje ulubione śniadania to:
– owsianka z ciepłymi owocami i łyżką masła orzechowego,
– pełnoziarnisty tost z jajkiem lub
– smoothie na bazie jogurtu i banana
Unikam słodkich płatków śniadaniowych, które dają chwilowy zastrzyk energii, ale szybko prowadzą do zmęczenia.
3. Przekąski w trakcie rundy
Trochę mi to zajeło, ale w końcu zrozumiałam jakie to ważne i widzę różnice.
W czasie gry często jesteśmy tak skupieni na grze, że zapominamy dostarczać sobie energii, ktorą daje nam właśnie jedzenie. Kiedy mamy caddie’ch to oni dbają i przypominają nam, aby coś zjeść, ale często gra się samemu i musimy wtedy liczyć tylko na siebie.
Jednym z moich sposobów, żeby pamiętać, aby regularnie chwycić coś do zjedzenia jest notatka w CaddieMaps. Co drugi czy trzeci dołek mam zapisane, aby zjeść i pić (notatka motywacyjna też się tam zmieści 😉 )Trudno to przegapić, jeśli z CaddieMaps korzysta sie przez cały turniej.
U mnie sprawdza się to za każdym razem 👌
Podczas turnieju warto mieć przy sobie zdrowe przekąski, które pomogą utrzymać stabilny poziom cukru we krwi i zapewnią stały dopływ energii:
– Kanapki z pełnoziarnistego chleba z masłem orzechowym lub ulubioną wędliną – sycące, dostarczające energii.
– Banany – lekkie, łatwe do zjedzenia i bogate w potas, który zapobiega skurczom mięśni (prawie zawsze są w start packach i nie bez przyczyny 🙂 Pamietajcie, że 18 dołków to też całkiem niezłe kilometry w nogach. (+- 10km)
– Batony proteinowe, zdrowe przekąski z musli lub musy owocowe (Owolovo) – szybka dawka energii bez nagłych skoków cukru.
Moje ulubione poniżej:
Mimo, że bardzo kocham lody, które często są dostępne w trakcie turniejów to niestety zostawiam to sobie jako nagrodę po skończonej rundzie. Dlaczego? Powodują one własnie ten chwilowy zastrzyk energii, który szybko prowadzi do zmęczenia i braku koncentracji i wtedy najczęściej zdażało mi się tracić punkty.
4. Nawodnienie
To chyba już oczywiste, ale wspomnę. Regularne picie wody jest absolutnie konieczne. Odwodnienie prowadzi rownież do zmęczenia i obniżonej koncentracji. Warto mieć ze sobą zawsze butelkę wody oraz napój izotoniczny, który uzupełni elektrolity, szczególnie podczas upalnych dni lub w miejscach gdzie zawsze jest gorąco. Unikajcie słodzonych napojów gazowanych czy energetyków, które powodują nagłe skoki i spadki energii. Tego absolutnie nie chcecie.
Dbając o dobre posiłki szczególnie przed i w trakcie turnieju zauważyłam, że mogę poprawić swoją wytrzymałość, koncentrację i wyniki.
Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Wam uniknąć błędów żywieniowych podczas turniejów, które mnie samej zdarzało się popełniać.
PL 
EN